sie 26 2003

Przyjdz na chwile...


Komentarze: 7

"Pokaz sie...rozkochaj mnie w sobie..badz dla mnie wszystkim...badz cudowna...akceptuj mnie takiego jakim jestem...nie wymagaj odemnie zmian...kochaj mnie takiego jakim jestem naprawde....prosze przyjdz...choc na chwile...na chwile trwajaca reszte zycia...prosze...nie odbieraj mi tego za czym tesknie cale zycie...nie odbieraj mi siebie...

Moze juz Cie znam...Napewno kiedys dowiem sie kim jestes...Napewno kiedys bedziemy razem...bedziemy razem tworzyli jedna calosc...z dwoch nie szczesliwych osob staniemy sie jedna szczesliwa caloscia...bedziemy sie kochac ponad wszystko...Nic nam nie przeszkodzi...napewno...wierze w to...tak musi byc...

Moze Cie nie znam...moze nie istniejesz...lecz ja Ciebie kocham...dzieki Tobie swiat znow nabierze barw...bede patrzyl w Twoje oczy i widzial cale swe zycie...cale zycie ktore do czasu az Ciebie nie poznalem bylo bez sensu...czemu tak puzno? lecz rowniez czemu tak wczesnie? nie chce wiedziec...nie chce znac odpowiedzi na miliony pytan siedzacych w mojej glowie...nie teraz...teraz chce tylko zaznac Twgo smaku...smaku milosci...milosci prawdziwej...tej jedynej...

Powiedz prosze...ile mam jeszcze czekac aby Cie spotkac? miesiac? rok? a moze cale zycie? nie, jednak nie odpowiadaj...poczekam....warto...napewno warto...wciaz bede za Toba tesknil...choc nigdy Cie nie poznalem...wciaz bede kochal...a gdy Cie spotkam przytule...nie puszcze...bede mowil jak bardzo Cie kocham...bede plakal...bede plakal lecz ze szczescia...nie smutku...za dlugo plakalem z tesknoty do Ciebie...w tej chwili bede plakal ze szczescia...

A jesli Ty nie istniejesz? Jesli ludzie mowiac ze Ciebie nie ma, maja racje? To co wtedy pozostanie??Wciaz bol? Wciaz tesknota? nie tak nie moze byc.....Ty musisz istniec...napewno istniejesz...wloczysz sie gdzies po swiecie...a moze jeszcze sie nie narodzilas? Lecz napewno bedziesz Kochanie..."

 

Ps.Nie jest to jakos specjalnie o Vivini...choc nie ukrywam do niedawna myslaem ze to wlasnie Ona jest moja 'druga polowa pomaranczy' lecz jednak chyba nie jest....coz...kto wie...kiedys napewno wszystko sie okaze...Napewno kiedys spotkam upragniona nieznajoma a moze znajoma...czas pokaze...czekam z niecierpliwoscia....

Ps2.Wiem ze to jakies nie spojne jest no ale coz...moze ktos zrozumie...:)

Ps3.Jesli kogos kochasz badz z ta osoba, olej wszystkich...olej to co mowia...moze to ta jedyna osoba?(pzdr.blackdesdemona)

ten_ostatni : :
abrianna
02 sierpnia 2010, 08:04
timepiece are crafted from a polished stainless
18 lipca 2007, 22:58
haaj
sickness
29 sierpnia 2003, 23:59
a może to ona tylko może potrzebuje troche czasu do zastanowienia...daj jej go troche skoro potrzebuje...moze wyjdzie Ci to na dobre.. hm.. osobiscie nie wiem ze dla mnie druga polowa nie istnieje... pozdrawiam
coquille
27 sierpnia 2003, 11:59
Bardzo podoba mi sie Ps3 !!! Ja tak zrobiłam. Broniłam się przed związkiem z chłopakiem, na którym mi zalezało (i zależy dalej). Olałam wszystkich, olałam to co mówili. A teraz ??? A teraz wciąż z nim jestem! Już prawie rok! Szczęśliwa! A ludzie nie gadają tylko zazdroszczą! Ps. Dzięki za info na GG, dzięki którym tu jestem :)
26 sierpnia 2003, 10:31
właśnie!
26 sierpnia 2003, 09:03
hmm nie wiem czy mogę tak napisać,ale bardzo podobała mi się Twoja notka.....daje do myślenia..choć ja nadal nie mam swej połówki ;]pozdrawiam
blackdesdemona
26 sierpnia 2003, 08:44
To nie jest takie proste , olać osoby , które , mimo , że ''Nie widzą w Kurcie chłopaka dla mnie'' , często mają dużo racji...Kiedyś nawet zastanawiałam sie , czy ich nie posłuchać...Ale wtedy musiałabym przestać go kochać...A nie potrafie...Wierz mi , chciałabym , żeby to był ten jedyny...Ale to jest chyba tylko jednostronne...Bo już mi raz udowodnił , co dla niego znacze...:/...Ta rysa zostanie już chyba na zawsze...A co do Ps2 i do notki...To jest bardzo spokojne...Mówi sie , że faceci są zacofani o dwa lata...Ale o Tobie bym tego nie powiedziała...Jesteś spragniony miłości i akceptacji...Ja Cie rozumiem...

Dodaj komentarz